To jest NIELEGALNA KOPIA artykulu: ORGINAL znajduje sie pod adresem www.meritum.us
Gdy dziś na terenie MIT został zastrzelony policjant Sean Collier dowiedzieliśmy się, że sprawcami ataku na patrol byli dwaj Czeczeni podejrzani o spowodowanie poniedziałkowego dramatu w Bostonie. W tym momencie rozpoczął się mrożący krew w żyłach pościg z wymianą ognia. Deklaracje, iż dla wszelkiej maści terrorystów litości nie będzie ziściły się w praktyce.
W strzelaninie zginął jeden z terrorystów, 26-letni Tamerlan Carnajew, a właśnie zakończyła się obława na jego brata, 19-letniego Dżochara Carnajewa. W akcji pościgowej wzięły udział setki funkcjonariuszy, policjanci chodzili od drzwi do drzwi domów w miejscowości Watertown. W końcu w łodzi przy posesji na Franklin Street zlokalizowano podejrzanego. Padły strzały, napastnika aresztowano, ale o 8.13 PM czasu chicagowskiego jeszcze nie było wiadomo, w jakim jest stanie.
Według agencji prasowych obaj Carnajewowie wychowywali się w Kirgistanie, następnie mieszkali krótko w rosyjskim Dagestanie, skąd wyjechali do USA. Zarówno Czeczenia, jak i Dagestan zamieszkane są głównie przez muzułmanów. Obaj potencjalni terroryści byli gorliwymi wyznawcami Allacha. Czeczenia ustami swojego prezydenta Ramzana Kadyrowa odżegnuje się od jakichkolwiek powiązań z napastnikami. Według Kadyrowa, to co się stało w Bostonie to wina amerykańskich służb bezpieczeństwa.
Dżochar Carnajew imię dostał prawdopodobnie po Dżocharze Dudajewie, czeczeńskim bojowniku o niepodległość, zabitym przez Rosjan w 1996 roku. Policja podała, iż może przemieszczać się porwanym wcześniej zielonym samochodem marki Honda Civic rocznik 1999 z tablicami z Massachusetts 116 GC7. Dżochar Carnajew dostał obywatelstwo amerykańskie 11 września ub. roku, w 11. rocznicę ataku na Nowy Jork. Byli nauczyciele oceniają go jako „wspaniałego chłopaka„ niezdolnego do czynów o jakie się go podejrzewa.
Tamerlan Carnajew w momencie śmierci miał na sobie materiały wybuchowe i zapalniki. “The Boston Globe” podał, że Dżochar Carnajew uciekając po strzelaninie na kampusie uniwersyteckim w panice przejechał samochodem po swoim rannym bracie. Ojciec braci Carnajew nie wierzy w winę swoich synów. - To jakaś policyjna robota. Była jakaś broń, ale skąd u nich broń, po co im broń? - powiedział dziennikarzom Anzor Carnajew. Wuj zwrócił się do uciekiniera z emocjonalnym apelem: – Dżochar, jeśli żyjesz – poddaj się! I proś o przebaczenie ofiary, rannych i tych, którzy przeżyli. Jak podała agencja AP ciotka podejrzanych o zamachy zdradziła, że starszy z braci stał się ostatnio bardzo pobożnym muzułmaninem i modlił się 5 razy dziennie. Siostra Dżochara Carnajewa powiedziała policji w New Jersey, że nie widywała się zbyt często ze swoim bratem. - Jestem załamana – stwierdziła.
W Białym Domu utworzono centrum dowodzenia akcją poszukiwawczą. Mieszkańcy Watertown zabarykadowani w swoich domach otwierają drzwi tylko uzbrojonym po zęby funkcjonariuszom. Na pustych ulicach stoją w poprzek drogi wielkie opancerzone Hammery. W Bostonie odwołano wszelkie imprezy, m.in. mecz baseballistów Red Sox. Pościg za podejrzanym zakończył się sukcesem. Ameryka odetchnęła z ulgą.
Sławek Sobczak
meritum.us
To jest NIELEGALNA KOPIA artykulu: ORGINAL znajduje sie pod adresem www.meritum.us