W nocy z wtorku na środę rejon Środkowego Zachodu Stanów Zjednoczonych nawiedziły tornada. Wiejący z siłą nawet 170 mil na godzinę wiatr siał ogromne spustoszenie, dewastując budynki mieszkalne i obiekty użyteczności publicznej. Z wstępnych szacunków wynika, że w wyniku ataku żywiołu zginęło co najmniej 9 osób.
Największego spustoszenia tornada dokonały w Missouri, Kansas i południowym Illinois. W 9-tysięcznym miasteczku Harrisburg, leżącym niemal na granicy naszego stanu w Missouri, odnotowano zresztą największą liczbę śmiertelnych ofiar (6).
Z kolei w urokliwej turystycznym miejscowości Branson (Missouri), żywioł dokonał największych spustoszeń czysto materialnych. Ten znany ośrodek muzyki country został niemal doszczętnie zdewastowany. Fizycznie ucierpiało po przejściu nawałnicy 37 mieszkańców Branson i okolicy. Tornado zaatakowało tuż po północy z siłą wiatru 170 mil na godzinę, niszcząc wszystko na swojej drodze w pasie o szerokości ponad 180 metrów.
W sumie w Missouri śmierć poniosły 3 osoby, a w Illinois 6. Wciąż trwa akcja odgruzowywania zniszczonych terenów i – niestety – liczba zabitych może ulec zwiększeniu.
Środowe tornada dotknęły stany: Illinois, Missouri, Kansas, Kentucky i Nebraskę. Meteorolodzy zapowiadają na najbliższe dwa dni atak kolejnych huraganów, mogących mieć nawet większą siłę wiatru.
lp meritum.us