To jest NIELEGALNA KOPIA artykulu: ORGINAL znajduje sie pod adresem www.meritum.us
Syn pyta ojca:
- Czy to prawda, że w niektórych krajach Afryki mężczyzna nie zna swojej żony do momentu, aż się z nią ożeni?
- To się dzieje w każdym kraju, synu…
***
Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz… – mówi żona – od dzisiaj za seks w kuchni – 10 dolarów, w pokoju – 30 dolarów a w sypialni – 50 dolarów.
Na to mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni…
- Poczekaj… – mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
***
Żona mówi do męża lekko poirytowana jego niezaradnością życiową:
– Boże, jaka ty jesteś pierdoła, jesteś straszną pierdołą! Jesteś taką pierdołą, że w konkursie na największą pierdołę na świecie zająłbyś drugie miejsce.
– Dlaczego drugie? – pyta mąż.
– Bo taka jesteś pierdoła! – odpowiada żona.
***
- Tato, czy to prawda, że Edison skonstruował pierwsze urządzenie mówiące?
- Nie synku. Pierwsze skonstruował Pan Bóg. Edison skonstruował pierwsze, które da się wyłączyć.
***
- Tato, a czemu mamę tak często boli głowa?
- Bo przynoszę do domu mało pieniędzy.
- A dlaczego przynosisz mało pieniędzy?
- Bo dużo wydaję na kobiety, których głowa nie boli.
***
- Jak twoja żona reaguje na późne powroty do domu?
- Bardzo historycznie!
- Chciałeś chyba powiedzieć: histerycznie?
- Nie nie, dobrze powiedziałem. Wywleka jakieś fakty, które miały miejsce 30 lat temu.
***
Mąż i żona oglądają w telewizji program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie radosnym i smutnym jednocześnie.
- Masz największego penisa wśród swoich kumpli.
***
Żona wróciła od fryzjera, ubrała się w najlepszą sukienkę i tak pokazała się mężowi:
- I co o mnie sądzisz?
- Szczerze?
- Szczerze.
- Jesteś plotkara i fatalnie gotujesz.
***
Dziadek dał Jasiowi 20 dolarów na urodziny. Mama obserwuje Jasia, wreszcie mówi:
- Jasiu, podziękuj dziadziusiowi.
- Ale jak?
- Powiedz tak, jak ja mówię, gdy tatuś daje mi pieniążki.
Jasiu zwraca się do dziadzia:
- Czemu tak mało?
***
Mąż przyłapał żonę z kochankiem.
- Niewierna – krzyczy mąż i bierze z szuflady pistolet.
- Nie!!! – krzyczy żona – chyba nie zabijesz ojca własnych dzieci!
***
Żona wróciła ze sklepu ze skrzynką piwa, kartonem wódki, ośmioma butelkami whisky i dwoma bochenkami chleba. Mąż pyta zdziwiony:
- Mamy jakąś imprezę?
- Nie.
- Więc po co nam dwa chleby?
***
- Jak sądzisz, Franek, czy maseczka z ogórków poprawia mój wygląd?
- Oczywiście, Jasiu. Ja nie rozumiem tylko, po co ty ją za każdym razem zmywasz?
***
Nareszcie zgraliśmy się z żoną w seksie. W tym samym czasie rozbolała nas głowa.
***
Malinowska jak zwykle przesoliła zupę, lecz mąż tylko machnął ręką… Zdążyła zrobić unik.
***
Kłótnia małżeńska:
- A z kim będę miała twoje dzieci, to jest moja osobista sprawa!
***
Malinowska opowiada córce ze wzruszeniem:
- Twój ojciec kochał klęczeć u mych stóp!
- Co? Ja?! W życiu! – słychać z kuchni.
- Nie wtrącaj się – odkrzykuje żona - chyba wyraźnie mówię: JEJ
ojciec!
***
W klinice położniczej szczęśliwy ojciec pochylając się nad swoim nowo narodzonym synkiem mówi pełen zachwytu:
- Zobacz, kochanie! Widziałaś, jakiego wielkiego ma ptaszka?
- Franek, nie kombinuj, nie kombinuj! Popatrz na jego oczy, identyczne jak twoje!
***
Jaki jest statystycznie najczęściej wybierany przez mężczyzn kolor farby do pokoju?
Może być…
***
Mama beszta syna, który wybrał się do klubu ze striptizem:
- Jak mogłeś! To obrzydliwe! Pewnie widziałeś tam rzeczy, których nie powinieneś zobaczyć!
- Tak – odpowiada syn. – Widziałem tam ojca…
***
- Idź do sklepu i kup kilka piwek – mówi mąż do żony.
- “Kilka” to jest ile?
- No jak to? “Kilka” to jest dziesięć, więcej byłoby “kilkanaście”…
***
Szczęśliwa żona do męża:
- Kochanie, nasz synek już chodzi!
- Tak? To niech wyniesie śmieci.
***
Niedługo po tym jak nasze ostatnie dziecko wyjechało na studia, mój mąż odpoczywał przy mnie na kanapie z głową na moich kolanach. Ostrożnie zdjęłam jego okulary.
- Wiesz, kochanie – powiedziałam słodko - bez okularów wyglądasz tak samo przystojnie, jak wtedy, kiedy się pobieraliśmy.
- Kotku - odpowiedział z szerokim uśmiechem - bez okularów widzę, że wciąż wyglądasz pięknie!
***
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 22-calowy monitor, wszystkie płyty DVD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera potraktowała zapalarką do gazu, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do cieplej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona , że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła. Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny…
***
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Nooo, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno…
***
Wśród przyczyn zawierania związków małżeńskich miłość zajmuje drugie miejsce – po głupocie i przed alkoholem.
To jest NIELEGALNA KOPIA artykulu: ORGINAL znajduje sie pod adresem www.meritum.us